BEZ POSIŁKÓW

Starcie z niepokonanym do tej pory AP Sportivo Niezniszczalni rozpoczęli w sześcioosobowym składzie co sprawiło, że od pierwszej minuty musieli oni dobrze gospodarować siłami, aby wytrzymać trudy meczu bez możliwości zmiany. Nieoczekiwanie jednak, nie dość, że w początkowych momentach nie byli oni drużyną słabszą, to jeszcze dzięki trafieniu Meusa wyszli na prowadzenie, co zapowiadało spore emocje.

ODROBILI Z NAWIĄZKĄ

Faworyzowane AP Sportivo nie załamało się szybko straconym golem i starało się za wszelką cenę zniwelować straty. Sztuka ta udała się już po… niespełna sześćdziesięciu sekundach dzięki bramce Krężołka. Zawodnicy w błękitnych strojach jeszcze przed przerwą dołożyli kolejne trzy trafienia, zapewniając sobie bezpieczną przewagę przed zmianą stron.

ROZBICI W KOŃCÓWCE

Bez pomysłu na grę zaprezentowali się w drugiej połowie Niezniszczalni. Bardzo rzadko udawało im się atakować bramkę rywala, a oprócz tego notowali proste straty, które przyniosły kolejne pięć trafień graczy AP, pieczętujących zasłużone zwycięstwo. Tym samym w odmiennych humorach po tym pojedynku znajdują się obie ekipy. AP Sportivo z kompletem dziewięciu punktów wyczekuje już zbliżającego się hitowego starcia z Kalinexem, Niezniszczalni natomiast ulokowali się w strefie spadkowej, z której z taką grą wyjść będzie niezmiernie trudno.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=cCbYt8Oz8qg