Niespodzianka

Obie drużyny przystępowały do tego meczu w odmiennych humorach. Schibsted miał na koncie komplet zwycięstw, Inter komplet porażek. Pierwszy z zespołów wydawał się być więc zdecydowanym faworytem tego starcia. Na boisku jednak kompletnie nie było widać, która z drużyn znajdują się w czołówce tabeli, a która w jej dolnych rejonach. Trzybramkowe zwycięstwo Interu można uznać, więc za sporego kalibru niespodziankę. Należy jednak dodać, że mecz miał wyrównany przebieg, a dwie ostatnie bramki Schibsted stracił w ostatniej minucie meczu, gdy odsłonił tyły chcąc zawalczyć jeszcze o remis.

Dwie bramki na początek…

Bardzo szybko został otworzony wynik w tym meczu. Już po trzech minutach wynik był remisowy 1:1. Mogło to zwiastować grad bramek w tym spotkaniu, jednak od tego momentu obie drużyny miały problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji bramkowych, a gra toczyła się głównie w środku pola.

…i dwie na koniec

Długo trzeba było czekać na kolejne bramki w tym meczu. Inter wyszedł w końcu na prowadzenie na 10 minut przed końcem meczu. Tuż przed tym golem świetną okazję miał Schibsted, ale Wojciech Przechrzta trafił piłką w słupek. Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła. Inter w ostatniej minucie dobił jeszcze odsłoniętego przeciwnika dwukrotnie pieczętując swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=UM_dUILLh-I