Mecz niepokonanych

Obie drużyny świetnie rozpoczęły sezon i legitymowały się kompletem zwycięstw. Valposiano wygrało cztery mecze i usadowiło się w fotelu lidera. Pastuchy miały za sobą dopiero dwa rozegrane mecze, ale w obu odprawiali rywali z dwucyfrowym bagażem goli. Pojedynek dwóch niepokonanych drużyn, jak można się było spodziewać, stał na wysokim poziomie, a wynik do ostatnich sekund był sprawą otwartą. Ostatecznie to Valposiano mogło cieszyć się z już piątej wygranej w sezonie.

Odrobili z nawiązką

W pierwszej połowie padła tylko jedna bramka. Jej autorem był snajper Pastuchów Marek Sekuła. Ten sam zawodnik, już w drugiej połowie, podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Valposiano nie zamierzało jednak złożyć broni i śmielej ruszyło do ataku. W efekcie gracze lidera doprowadzili do wyrównania. Zawodnicy w niebieskich koszulkach nie zamierzali na tym poprzestać i w przeciągu minuty strzelili dwie kolejne bramki. Na tym emocje się jednak nie skończyły.

Emocje do ostatnich minut

Marek Sekuła wykorzystując rzut karny skompletował hattricka, a gol kontaktowy dał jeszcze nadzieję Pastuchom na korzystny rezultat. W ostatnich minutach gracze w ciemnych koszulkach przebywali pod bramką rywala, szukając swojej szansy, ale piłka nie znalazła już więcej drogi do bramki. Mecz pełen emocji zakończył się więc jednobramkowym zwycięstwem Valposiano.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=TTpF0i_2JqM