NADMIAR SZCZĘŚCIA

Na zakończenie dnia rozgrywkowego oglądaliśmy niezwykle ciekawe spotkanie. Minimalnie przegrywająca w pierwszych dwóch spotkaniach APLA miała nadzieję na przerwanie nie najlepszej passy. Rzeczywiście pierwsza połowa, jak i zresztą cały mecz to bardzo solidne zawody w wykonaniu APLI. Przeciwnik również nie pozostawał dłużny i to on do przerwy zaaplikował rywalowi więcej bramek. APLA może żałować niewykorzystanych sytuacji tym bardziej, że w pierwszej odsłonie zawodnicy grający w pasach aż trzykrotnie obijali aluminium.

SPORO PREZENTÓW

Sporo niedokładności w poczynaniach defensywnych Pink Bowling oglądaliśmy w pierwszej połowie. Błędy w rozegraniu to, to co rzucało się w oczy. Na szczęście skutecznie grający tego dnia gracze ofensywni wspomagani przez obrońcę Pawła Kuka pozwoliły odnieść Pink Bowling niezwykle cenną wygraną.

KIEDY PRZEŁAMANIE?

Tak grająca, jak we wczorajszym spotkaniu APLA może z nadzieją spoglądać w przyszłość. Kwestią czasu wydają się pierwsze punkty dla tej drużyny. Pytanie tylko, kiedy przyjdą i czy moment, w którym to się stanie nie będzie zbyt późny? Pink Bowling natomiast staje się powoli drużyna środka stawki, ale nie jest powiedziane, że nie „podłączy się” jeszcze do czołówki ligi, która przecież jest bardzo spłaszczona.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=dAl8O_BmiJ4