Sędzia:

-

Video:

ZASŁUŻONE PROWADZENIE

Faworyzowane Deniko Design od pierwszych minut chciało zetrzeć złe wrażenie po porażce z Klepą i dominowało nad swoim przeciwnikiem. Sytuacja ta przyniosła dwubramkowe prowadzenie dzięki golom Sochackiego i Pabisia, które stało się najmniejszym wymiarem kary dla Dzidy i gwarantować miało przełamanie oraz powrót do czołówki ligowej tabeli.

GROŹNI Z KONTR

Dzida w Przód swoje nadzieję wypatrywała w szybkich kontratakach na bramkę przeciwnika. Tuż przed zmianą stron w ten właśnie sposób pokusiła się o gola kontaktowego. Szybko zagraną przez bramkarza futbolówkę przejął jeden z defensorów, popędził ile sił w nogach i dograł do Sali (byłego gracza Deniko), który nie zwykł marnować takich sytuacji. Po przerwie błąd rywala wykorzystał Florek i w końcowych minutach „pachniało” niespodziewanym remisem.

UCIEKLI SPOD TOPORA

Kiedy wydawało się, że obie ekipy ostatecznie podzielą się punktami i Deniko Design zaliczy jeden z najgorszych ligowych tygodni w historii, na 2 minuty przed końcem świetnie akcje swojej ekipy wykończył Kasprzyk zapewniając skromne prowadzenie. W ostatniej akcji meczu Dzida w Przód mogła wyrównać, jednak bramkarz rywali tylko w sobie znany sposób interweniował, a potem futbolówkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Tw_7zEKY3Kc 

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!