Rehabilitacja i rewanż

Obie drużyny przed tym miały na koncie zaledwie po jednym punkcie i stawką bezpośredniego pojedynku było pierwsze zwycięstwo w sezonie. Ostatecznie po ciekawym i wyrównanym meczu sztuka ta udała się Sęk Teamowi. Tym samym zespół ten zrehabilitował się za wysoką porażkę 1:10 z Grupą Partner z zeszłego tygodnia. Przy okazji Sęk Team również zrewanżował się Pablo-Sped za wiosenny mecz, gdy rywal, jeszcze jako Duma Katalonii, zwyciężył 8:2.

Świetny początek i koniec

Sęk Team świetnie wszedł w ten mecz i już w pierwszej akcji meczu za sprawą Macieja Szydłowskiego wyszedł na prowadzenie. Kolejne minuty należały do Pablo-Sped , który po szybko straconej bramce przejął inicjatywę na boisku i zdobył cztery gole z rzędu. Gdy mogło się wydawać, że gracze w ciemnych koszulkach mają w pełni kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, do głosu doszli gracze Sęk Teamu. Konkretnie zrobił to Tomasz Kawa, który w ostatnich 5 minutach pierwszej połowy strzelił hattricka, zapewniając swojej drużynie remis do przerwy.

Emocje do końca

Po pierwszej emocjonującej połowie, również druga część gry mogła się podobać. Gracze obu ekip nie byli już jednak tak skuteczni, jak w pierwszych 25 minutach. Dwie bramki, po jednej dla każdej ze stron w przeciągu minuty dalej dawały wynik remisowy. Zarówno Pablo- Sped, jak i Sęk Team walczyły o pełną pulę. Udało się ją zgarnąć tej drugiej ekipie. Decydujące o zwycięstwie dotychczasowej czerwonej latarni Ligi B1 było trafienie Jakuba Strzępka.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=b9RekANPrKw