ŚWIETNY POCZĄTEK

Drużyna Omegi od początku chciała przejąć inicjatywę nad swoim rywalem. Potrzebowała niespełna 180 sekund, aby wyjść na prowadzenie, za sprawą dobrego uderzenia Krzysztofa Musiała, który poprowadzić miał „Niebieskich” do pierwszego w tym sezonie ligowego zwycięstwa.

NIEWYKORZYSTANE OKAZJE…

Sęk Team szukał swoich okazji, aby doprowadzić do remisu. W jednej z nich w sytuacji trzech na jednego nie potrafił jednak znaleźć sposobu na pokonanie golkipera Omegi. Jak to często w takiej sytuacji bywa na skuteczną odpowiedź nie trzeba było długo czekać, i to co nie udało się drużynie Łukasza Sęka, po 2 minutach perfekcyjnie wykonał … Musiał, ustalając rezultat do przerwy.

LEPSI W KAŻDYM CALU

Po zmianie stron Sęk Team nie poddawał się, jednak nie potrafił rozpracować defensywy rywala. Jedyne na co stać było tego dnia tą drużynę, to honorowe trafienie Tomasza Kawy, które choć trochę poprawiło humory i z nadzieją pozwala wyczekiwać kolejnego meczu. Omega odnosi pierwsze, co ważne zasłużone i ani przez chwile niezagrożone zwycięstwo, które uplasuje ją po trzecim tygodniu w bezpiecznym środku ligowej stawki.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=M5F7AwLWSZ8