Debiut na szóstkę

Bardzo dobrze zaprezentowali się w swoim pierwszym meczu na najwyższym szczeblu rozgrywkowym zawodnicy Słonecznego GEO. Zwycięstwo beniaminka nad brązowym medalistą poprzedniego sezonu należy rozpatrywać w kategorii sporej niespodzianki. Usprawiedliwieniem porażki Rafisu jest brak kilku podstawowych graczy w składzie tej drużyny w piątkowym meczu.

Szybkie prowadzenie

Zaledwie 4 minut potrzebowało Słonecznego GEO, aby wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Gracze Rafisu z minuty na minutę coraz groźniej atakowali bramkę przeciwnika aż w końcu dopięli swego i w przeciągu 60 sekund doprowadzili do wyrównania. Beniaminek jeszcze przed przerwą odzyskał prowadzenie po indywidualnej akcji Pawła Szczepańskiego przy biernej postawie obrony rywala.

Niepotrzebna nerwówka

Po dołożeniu kolejnych dwóch bramek po przerwie wydawało się, że „Słoneczni” ma mecz pod kontrolą. Gracze beniaminka zmarnowali jednak kilka kolejnych szans z kontrataków do podwyższenia wyniku i niejako na własne życzenie zafundowali sobie nerwową końcówkę meczu. Rafis po dwóch bramkach „złapał kontakt” z przeciwnikiem i był bardzo blisko doprowadzenia do remisu. Ostatecznie w ostatniej akcji meczu to Słoneczne GEO przypieczętowało zwycięstwo na inaugurację sezonu.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=lsFzOFjZx5M