Sędzia:
-
Video:
BEZ ETATOWYCH BRAMKARZY
W starciu sąsiadów z dolnych rejonów tabeli od początku można było spodziewać się wyrównanej walki o prestiżowe trzy oczka. Obie ekipy przystąpiły jednak do meczu bez swoich etatowych bramkarzy. Co więcej, w drużynie GROMu między słupkami stanął najskuteczniejszy w ich szeregach Andrzej Sajak, który przez całe 50 minut udowodnił, że jest graczem uniwersalnym, notując czyste konto.
WYKORZYSTALI GRĘ W PRZEWADZE
W pierwszym kwadransie żadna z drużyn nie zdobyła wystarczającej przewagi, by otworzyć wynik meczu. Przeważająca część tego czasu to emocjonująca walka w środkowej strefie boiska, która jednak nie przynosiła owoców w postaci bramek. Sytuacja ta zmieniła się dopiero po taktycznym faulu Zbigniewa Kaczyńskiego, po którym sędzia odesłał go na dwie minuty kary. Grę w przewadze fantastycznie wykorzystał GROM i dzięki trafieniu Radwańskiego zapewnił sobie skromne prowadzenie przed zmianą stron.
WYTRZYMALI DO KOŃCA
Kiedy tuż po wznowieniu drugiej części gry wynik pojedynku podwyższył Karol Żurek wydawało się, że kolejne trafienia są tylko kwestią czasu. Tymczasem jednak inicjatywę przejęło I o co chodzi i starało się za wszelką cenę pokusić najpierw o bramkę kontaktową, a później szukać remisu. Niestety dla zawodników w niebieskich strojach sztuka ta się nie udała nawet w małym procencie i porażka z GROMem stała się faktem.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=d1PX_mglqr8
FOTO
picasa_albumid=6155669510168622145