Sędzia:

-

Video:

RZĄDZIŁA OFENSYWA

Aż piętnaście strzelonych goli przez obie drużyny wskazuj, że w tym spotkaniu zdecydowanie gra ofensywna. W poczynaniach defensywnych gołym okiem można było zobaczyć sporo błędów, które w sposób bezlitosny zostawały wykorzystane przez przeciwnika. Dziwić może zwłaszcza spora ilość straconych bramek przez LFR, która tracąc 7 bramek zanotowała trzeci najgorszy wynik w sezonie. Koniec końców zwycięstwo drużyny La Furia Roja zasłużone, a korona Króla Strzelców dla Mateusza Ziółko z pewnością w szeregach tej drużyny sprawiła niemałą radość

POCZUCIE PEWNOŚCI SIEBIE, A ZAGUBIENIE SIĘ

Świetnie zawody rozpoczęła drużyna LFR. Od samego początku to „Hiszpanie” byli dużo bardziej skoncentrowani i olbrzymie problemy mieli z zatrzymywaniem ich zawodnicy Pink Panther’s. Taka postawa zwiastować mogła dość gładkie zwycięstwo, ale zamiast tego w późniejszych fragmentach gry, aż do końcowego gwizdka sędziego oglądaliśmy horror i niewiele brakowało, a w samej końcówce Pantery doprowadziłyby do remisu. Zabrakło centymetrów...

ZDEGRADOWANI

Nieudany sezon dla Pink Panther’s Hostel. Przed sezonem drużyna typowana nawet do podium w trakcie sezonu całkowicie oblała egzamin. Można się zastanawiać, co by było, gdyby „Różowi” grali w każdy spotkaniu, tak jak wczoraj. Takich spotkań w przeciągu całego sezonu było jednak bardzo mało.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=SGYz-NxiBDA

FOTO

picasa_albumid=6162352033874101201

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!