Wyrównane ekipy

Na boisku stanęli godni siebie przeciwnicy, dzięki czemu przebieg meczu cały czas oscylował w okolicy remisu. Mocnym akcentem zaczęli FC Butchers strzelając pierwszą bramkę i chwilę późnie stemplując poprzeczkę bramki Delphi. Mecz do przerwy nie był jednak zbyt efektowny. Zamiast tego obfitował w ostre zagrania, aczkolwiek w większości niezamierzone (Delphi zostało jednak ukarane jednym żółtym kartonikiem).

Zepchnięci do defensywy

Raptem 3 minuty wystarczyły Marcinowi Kosiowi, aby wyprowadzić Delphi na prowadzenie. Na uwagę szczególnie zasługuje piękne uderzenie z głowy doprowadzające do remisu 1:1. FC Butchers, mimo że zepchnięci do defensywy to jednak w niespodziewanych okolicznościach wyrównali stan meczu na 2:2, po kapitalnym uderzeniu z powietrza w długi róg bramki.

Zabójczy cios

Delphi wykazało się jednak większą determinacją w tym meczu, strzelając zwycięskiego gola dosłownie w ostatniej akcji meczu. Udział w tej bramce miał asystujący Marcin Koś, niewątpliwie główny architekt zwycięstwa Delphi. Po bramce w 50 minucie sędzia nie wznowił już spotkania.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=Na5DcyMz-Ok

FOTO

picasa_albumid=6150459359089797249