GROŹNI ZE STAŁYCH FRAGMENTÓW

Chociaż obie ekipy w ligowej tabeli dzieli przepaść, to nieoczekiwanie jako pierwszy przewagę objął mający „nóż na gardle” Kalinex. Tradycyjnie już ich wielką siłą były stałe fragmenty. Świetnie dogrywał Kroczek, bez którego „Czerwone Byki” tego wieczora miałyby bardzo ciężkie, by nie powiedzieć niewykonalne zadanie. Po jednym z tych dośrodkowań futbolówkę głową do siatki skierował Majchrowski i pachniało sensacyjnym rezultatem.

STARCIE LIDERÓW

Wspomnianemu wyżej Kroczkowi „wtórował” grający w seledynowej koszulce Artur Katarzyński. Z pewnością dobrze ogląda się spotkania, w których ofensywne filary swoimi umiejętnościami potrafią przejąć ciężar gry. Napastnik Kalinexu asystował i sam pokusił się o hattricka, snajper Słonecznego GEO natomiast toczył korespondencyjny pojedynek o koronę z rozbijającym rywala na boisku obok Wężem. Wpakował on 6 bramek przekraczając liczbę 50 goli w sezonie, co jednak nie wystarczyło do tytułu.

W ODMIENNYCH HUMORACH

Ostatecznie po ciekawej i pełnej emocji drugiej połowie Słoneczne GEO wygrało zasłużenie i zapewnia sobie awans do Ligi A. W zupełnie innych humorach wiosnę 2015 wspominać będzie Kalinex, który z powodu wtorkowej porażki definitywnie musi pożegnać się z drugim poziomem rozgrywkowym po dużo lepszych dwóch poprzednich sezonach, co z pewnością jest dużym zaskoczeniem.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=T4SaQklN9tA

FOTO

picasa_albumid=6161168657749621057