Sędzia:
-
Video:
BEZ POSIŁKÓW
Niemal pewny przed tą kolejką spadku SOLART mierzył się z liderującymi graczami Oświecenia. Niestety dla grających w białych koszulkach zawodników, przybyli oni na obiekt Com-Com Zone tylko w sześcioosobowym składzie, co patrząc na siłę kadrową i umiejętności potentata musiało okazać się „piłkarskim samobójstwem”.
ZASKAKUJĄCY POCZĄTEK
Zgodnie z planem jako pierwsi sposób na bramkarza przeciwnika znaleźli gracze Oświecenia. Piękną bramką popisał się Mirosław Kajak, który wspaniałym lobem nie dał szans golkiperowi SOLARTu Rudnikowi. Nieoczekiwanie jednak od tego momentu inicjatywę przejęli przegrywający i najpierw za sprawą Balickiego wyrównali, a potem zaskakując wszystkich kibiców wyszli na prowadzenie dzięki bramce Solaka. Mogło to zapowiadać duże emocje w kolejnych minutach.
WSZYSTKO W NORMIE
Z każdą upływającą minutą z SOLARTu schodziło powietrze, a Oświecenia wracało na właściwe tory do widowiskowej gry, którą znamy z ich spotkań. Prym w tych poczynaniach wiódł Łukasz Izbiński który w niespełna cztery minuty upolował hattricka. Ostatecznie osiem bramek to i tak najmniejszy wymiar kary dla pewnego już po tej kolejce spadkowicza do Ligi C. Trzeba jednak zaznaczyć, że ten nie poddawał się i w końcówce za sprawą Wojciecha Ferdka pokusił się o jeszcze jednego gola udowadniając, że zawodnicy w białych strojach będą honorowo walczyć do końca sezonu.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=yFGH6p0Rs6k
FOTO
picasa_albumid=6158309174064696353
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.