ZDOMINOWALI RYWALA

Choć obie ekipy przed tym spotkaniem były sąsiadami w ligowej tabeli, to dzieliły je aż 4 punkty. Od początku inicjatywę przejęło wyżej notowane OREO, które za sprawą świetnie grającego Daniela Krokosza już w pierwszych 25 minutach zapewniło sobie trzybramkowe prowadzenie, które miało w drugiej połowie pozwolić na spokojnie zwycięstwo. Jak się jednak okazało – nic bardziej mylnego…

SPRINTERSKI HATTRICK

Kiedy na zdobytą niedługo po zmianie stron bramkę przez Jakuba Mietza odpowiedzieli gracze OREO doprowadzając znów do trzybramkowej przewagi, wspomniany wyżej kapitan Pelikanów krzyknął – „JESZCZE DZIESIEĆ MINUT, KUPA CZASU!”. Słowa te do serca wziął sobie Jakub Mokrzycki, który w 120 sekund… upolował trzy trafienia zmieniające całkowicie boiskową sytuację.

SPRAWIEDLIWY REMIS

Ostatecznie w czwartkowy wieczór obie drużyny dzielą się punktami. Z przebiegu całego spotkania jest to rozstrzygnięcie sprawiedliwie. Jedni, jak i drudzy zaprezentowali w czasie pojedynku dwa odmienne oblicza co spowodowało, że elementy szybkiej i widowiskowej gry łączyły się z niedokładnością i brakiem pomysłu na pokonanie rywala. Ostatecznie jednak OREO może poszczycić się siedmioma punktami w trzech ostatnich meczach, Pelikany natomiast pięcioma starciami bez porażki.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=T8DXyrge_Tw

FOTO

picasa_albumid=6146379566156764193