Walka

W pierwszej połowie mecz był dosyć wyrównany. OREO prowadziło jedną bramką i wydawało się, że w drugiej odsłonie Nic się nie stało powalczy przynajmniej o remis. Tak się jednak nie stało i to gracze w czarnych koszulkach zgarnęli pełną pulę.

Skuteczny

W ataku drużyny OREO wyróżniał się Daniel Krokosz, który raz po raz nękał defensorów rywala. Zawodnik w bardzo ważnej, dla przebiegu całego meczu, pierwszej połowie zdobył oba gole i w dużej mierze końcowy sukces zawdzięczają właśnie jemu.

Nieuchronna porażka

W bramce Nic się nie stało bardzo przyzwoicie spisywał się Michał Kończakowski. Golkiper miał ogromnie dużo pracy na linii bramkowej, puścił co prawda sześć bramek, ale wybronił jeszcze więcej sytuacji. Gdyby nie postawa bramkarza, drużyna w żółtych strojach opuszczałaby boisko z dwucyfrowym bagażem goli.

VIDEO

 http://www.youtube.com/watch?v=UB4AvQaGG5c

FOTO

picasa_albumid=6140450288717309201