Sędzia:
-
Video:
Nie zwalniają tempa
Zawodnicy Gramy Swoje nie zwalniają tempa i w piątkowy wieczór po raz kolejny pewnie sięgnęli po komplet punktów. Zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone, a w grze graczy lidera widać było dużą pewność siebie i luz w rozgrywaniu akcji. Gdyby tylko skuteczność była nieco lepsza Gramy Swoje ponownie mogłoby cieszyć się z dwucyfrowej liczby bramek. Zwycięstwo lidera jest tym bardziej cenne, że zostało odniesione bez udziału najlepszego strzelca- Sebastiana Stachela, nad nie najgorzej prezentującym się w tym sezonie Czarnym Lotosem.
Udane powroty
Dwóch zawodników Gramy Swoje można było oglądać na boiskach FLS po długiej przerwie. Stojącego między słupkami Kamila Sowę oraz Michała Porębskiego, którzy swoje ostatnie mecze zagrali w sezonie wiosennym przed rokiem. Ten drugi zawodnik w swoim pierwszym występie w obecnych rozgrywkach strzelił bramkę po blisko półtorarocznej przerwie. Porębski pokonał bramkarza rywali ładnym strzałem głową po dośrodkowaniu Jakuba Zasady ze stałego fragmentu gry.
Pękła setka
Łukasz Wójcik zbliża się do granicy dwustu trafień w historii swoich występów w FLS. Do okrągłej liczby brakuje mu już tylko 8 bramek, jednak w meczu z Czarnym Lotosem gracz Gramy Swoje mógł cieszyć się z innego imponującego jubileuszu. Wójcik notując 2 kluczowe podania przekroczył liczbę 100 asyst w FLS. Do osiągnięcia takiego rezultatu zawodnik ten potrzebował 85 meczów.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=71kbuyR-Qa4
FOTO
picasa_albumid=6141550132395723297
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.