Postawili się

Patrząc na tabelę i ostatnie wyniki obu zespołów faworyt mógł być tylko jeden. Opromieniona ważnym zwycięstwem nad Vittorią APLA wskoczyła na podium i trudno było przypuszczać, że może stracić punkty z zamykającym tabelę ISTV. Tymczasem na boisku nie było widać aż takiej przepaści między oboma zespołami. Czerwona latarnia ligi postraszyła nieco faworyta. Trzeba jednak przyznać, że zwycięstwo APLI było jak najbardziej zasłużone.

Ambitnie

APLA dwukrotnie w tym meczu prowadziła trzema bramkami, a jednak nie potrafiła utrzymać tej przewagi. ISTV zdobyło dwie bramki z rzędu i „złapało kontakt” z rywalem. Gracze w ciemnych strojach mimo ambitniej postawy nie potrafili jednak doprowadzić do remisu, a zwycięstwo APLI przypieczętował po kontrze skuteczny tego wieczora Mikhail Kisialeuski.

Dobra prognoza?

Mimo porażki ISTV zaprezentowali się całkiem solidnie na tle mocnej APLI. Zawodnicy w ciemnych koszulkach ugrali w sześciu meczach ledwie jedno oczko, ale jeśli w kolejnych spotkaniach będą prezentowali się podobnie powinni zacząć gromadzić punkty. Niezły występ ISTV trafnie podsumowała osamotniona na trybunach kibicka zespołu – „Brawo chłopaki, no takie mecze to można oglądać”.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=eHMhfBuF1TU

FOTO

picasa_albumid=6141249397235173025