Sędzia:
-
Video:
ZŁAPALI FORMĘ
Postawa Valposiano mogła zaskoczyć. Zawodnicy ubrani na niebiesko nie czekali na to, co zrobi rywal i jako pierwsi postanowili zaatakować. Pomysł ten zdał egzamin, bo Valposiano szybko wyszło na prowadzenie i dzięki temu miało spory wachlarz możliwości na dalszy przebieg spotkania.
TYM RAZEM NIE POMÓGŁ
Powracający po absencji w szeregi Pastuchów Sekuła tym razem nie zagwarantował swojej ekipie choćby jednego punktu. Co prawda zawodnik ten wpisał się na listę strzelców dwukrotnie, ale tym razem nie był w stanie poprowadzić swojej drużyny do jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Sytuacja Pastuchów w tabeli Ligi C1 staje się zatem z cyklu tych nie do pozazdroszczenia.
BŁĘDY DO WYELIMINOWANIA
Obydwie drużyny w liniach defensywnych popełniły sporo indywidualnych błędów. Po jednym z takich błędów bramkę strzeliło Valposiano (Magiera), który niczym lis pola karnego wykorzystał niezdecydowanie obrońców rywala. Obydwie drużyny mają zatem nad czym pracować, choć mniej pracy czeka rzecz jasna zwycięzców.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=gaVTqKE0jLE
FOTO
picasa_albumid=6140077789779188817
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.