Sędzia:
-
Video:
Do przerwy 0:3
Mecz na szczycie Ligi B1 rozpoczął się doskonale dla Delty Dębica, która bardzo szybko wyszła na prowadzenie. W pierwszej połowie Grupa Partner prezentowała się gorzej od przeciwnika i wydawało się, że nic nie uchroni tej drużyny od pierwszych strat punktowych w sezonie. Delta do przerwy prowadziła bowiem już 3:0.
Drugie oblicze
Być może wśród zawodników Grupy Partner padło w przerwie kilka męskich słów gdyż gracze tej drużyny pokazali się w drugiej połowie ze znacznie lepszej strony. Podobnie jak Delta pierwszą, tak jej rywale drugą rozpoczęli od mocnego uderzenia szybko strzelając dwie bramki. Grupa Partner po przerwie zaprezentowała znacznie lepszą grę i skuteczność, jednak starty w pierwszej połowy były na tyle wysokie, że wynik do końca był sprawą otwartą. Jeszcze na dwie minuty przed końcem meczu Dębiczanie mieli tylko jednego gola straty do przeciwnika. Tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego Grupa Partner zadała jednak dwa kolejne ciosy. Zwłaszcza ostatni gol Kamila Pospuły, zdobyty pięknym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego był wyjątkowej urody.
Gol kuriozum
Do niecodziennej sytuacji doszło zaraz na początku drugiej połowy. Grupa Partner szybko strzeliła dwie bramki zmniejszając straty do przeciwnika. Po drugim golu strzelonym przez kolegów, bramkarz tej drużyny rozpoczął dyskusję z ławką rezerwowych nie patrząc na boisko. Natychmiast wykorzystał to gracz Delty Piotr Zielonka posyłając piłkę do bramki rywala z połowy boiska od razu po wznowieniu gry od środka. Gapiostwo bramkarza nie wpłynęło demobilizujaco na graczy Grupy Partner, którzy szybko odrobili z nawiązką bramkową stratę.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=4BeT0aUxjNQ
FOTO
picasa_albumid=6143436269787034065