VILO F.C.

VILO F.C.

Data:

30-03-2015 / 00:00

10 - 0

Sędzia:

-

Video:

KRÓTKA WYMIANA CIOSÓW

Dobre wyniki obu drużyn w poprzedniej kolejce mogły prognozować ciekawe widowisko. Od początku jedni, jak i drudzy przy silnie padającym deszczu próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jak się później jednak okazało emocje w tym pojedynku skończyły się już w szóstej minucie, kiedy to na listę strzelców po szybko rozegranym rzucie rożnym wpisał się Kamil Łukasik, a VILO rozpoczęło swój marsz po trzy oczka.

MOCNY PRESSING

Grająca w czerwonych strojach drużyna VILO po zdobyciu premierowego trafienia natychmiast postanowiła „ kuć żelazo póki gorące” i podwyższyć prowadzenie. Sposobem na to miało być ciągłe nękanie drużyny Niezniszczalnych agresywnym pressingiem, co sprawiało, że ta nie miała zbyt wielu szans do zdobycia bramki rywala. Ogromna w tym zasługa Kamila Łukasika i Piotra Pastuszki, którzy łącznie aż siedmiokrotnie znaleźli sposób na pokonanie golkipera przeciwnika. A kiedy wydawało się już, że team Mirosława Cieślika pokusi się o honorowe trafienie futbolówka po uderzeniu z rzutu karnego minimalnie pofrunęła nad poprzeczką.

DO TRZECH RAZY (NIE)SZTUKA

To trzeci pojedynek obu drużyn w historii gier na boiskach FLSu. Do tej pory dwukrotnie wygrywała ekipa Piotra Sułkowskiego. W poniedziałek tradycji stało się zadość i Niezniszczalni muszą poczekać co najmniej pół roku na przerwanie fatalnej passy. O ile jednak w poprzednich starciach drużyna w żółto-czarnych strojach prezentowała się na tle swojego rywala poprawnie, tym razem przegrała ten pojedynek z kretesem. Co gorsze, po raz pierwszy od 5 listopada 2013 roku nie potrafiła znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza rywala. Szansa na poprawienie humorów tuż po świętach z przeżywającą kryzys AGMĄ.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=cQw_CFDnX4w 

FOTO

picasa_albumid=6132269039048810145

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!