Sędzia:
-
Video:
Niespodzianka
Po czterech meczach obie drużyny legitymowały się dokładnie odwrotnym bilansem. FC Po 40-tce trzykrotnie wygrywało, raz zremisowało i taki bilans dawał im miejsce na podium. Z kolei Spartan od początku sezonu pozostawał bez zwycięstwa, z tylko jednym punktem i trzema porażkami na koncie. Tym samym ta drużyna zamykała przed tym meczem tabelę Ligi C2. Faworyta czwartkowego pojedynku nie było więc trudno wskazać. Tymczasem doszło do sporej niespodzianki, na boisku kompletnie nie było widać różnicy, wynikającej z tabeli. Spartan zasłużenie pokonał faworyzowanego rywala, tym samym opuszczając strefę spadkową.
Uśpieni
Jakby uśpieni i bez należytej koncentracji przystąpili do tego meczu gracze FC Po 40-tce. Być może trochę zlekceważyli rywala i w efekcie po 10 minutach Spartan prowadził już 3:0, a po pierwszej połowie 5:1. W drugiej części gry mecz się wyrównał, ale wymiana ciosów do jakiej doszło nie wystarczyła FC Po 40-tce na odrobienie start poniesionych przed przerwą.
Patent?
Wynik czwartkowego pojedynku należy upatrywać w kategorii niespodzianki. Było to jednak już trzecie zwycięstwo, przy jednej porażce, Spartana nad FC Po 40-tce w historii występów w FLS. Wygląda więc na to, że ci pierwsi mają patent na drugich. Spartan najwyraźniej „nie leży” FC.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=eSPO6GFzGDg
FOTO
picasa_albumid=6138600739393874001