Sensacja o krok

Niezwykle ambitnie grający przez całe spotkanie ROCH był bardzo bliski wywalczenia w tym meczu korzystnego rezultatu. Jako pierwszy wyszedł nawet na prowadzenie i remisował do przerwy, ale indywidualności w zespole GS zapewniły trzy oczka.

Męczarnie faworyta

Gramy Swoje nie zaprezentowało się najlepiej w tym meczu. Brakowało komunikacji w drużynie, podań i większego zaangażowania w obronie. Zespół miał w zasadzie tylko jeden dobry moment w tym meczu, kiedy na początku drugiej połowy zyskał znaczącą przewagę i odskoczył na trzy bramki. Tych dobrych chwil było zdecydowanie za mało i gracze GS mają o czym myśleć przed kolejnym spotkaniem.

Palce lizać

Nieco na osłodę, generalnie słabego, występu Gramy Swoje pozostaje fantastyczna bramka Sebastiana Stachela z dalszej odległości w samo okienko bramki ROCHa.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=OmWevl64mDo

FOTO

picasa_albumid=6130277722915880689