2:0 do przerwy

Mecz bardzo dobrze układał się dla Pastuchów grających tym razem bez Sekuły, ale za to po raz pierwszy z Marcelem Rodziewiczem. To właśnie Rodziewicz zapewnił zawodnikom w czerwonych strojach prowadzenie do przerwy 2:0, co mogło zwiastować kłopoty Interu w drugiej części.

Po przerwie lepiej

W drugim spotkaniu z rzędu Inter zdecydowanie lepiej zaprezentował się w drugiej połowie. Szybko zdobył gola kontaktowego, w 33 minucie wyrównał stan pojedynku, a potem dwoma golami zdobytymi w krótkim odstępie czasu odpowiedział na trzecie trafienie Pastuchów. Kropkę nad “i” gracze w niebieskich strojach postawili w ostatniej minucie gry ustalając wynik meczu na 5:3 dla Interu.

Nadal bez wygranej

Pastuchy w czterech meczach wiosny nie odniosły jeszcze wygranej, a zespół ma na koncie dwa remisy i dwie porażki. Bilans nie najlepszy, ale te dwie porażki poniesione były z czołowymi zespołami ligi. To w połączeniu z lepszą niż jesienią sytuacją kadrową może zwiastować pierwsze zwycięstwo, być może już w najbliższym meczu z ostatnim w tabeli Valposiano.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=sgf0-7A3B_8

FOTO

picasa_albumid=6137493690337809841