Sędzia:

-

Video:

MAREK WIEWIÓR SHOW

Świetne zawody tego czwartkowego wieczoru rozegrał bramkarz Husarii – Marek Wiewiór. I choć wynik potyczki nie wskazuje na jego fenomenalną dyspozycję, to z pewnością jest jedynym zawodnikiem drużyny, którego można pochwalić w tym spotkaniu. Tylko w sobie znany sposób przez pierwsze dwadzieścia minut radził sobie z kilkunastoma(!) strzałami zawodników ZILu, a później prezentował równie dobra dyspozycję, kapitulując tylko w sytuacjach, w których był naprawdę bez szans. Aż strach pomyśleć jakim wynikiem skończyłoby się ten pojedynek, gdyby nie on …

”NAM STRZELAĆ NIE KAZANO!”

Na zbyt wiele pracy w pierwszych minutach nie mógł narzekać golkiper ZILu Jakub Michałkiewicz. Pierwsze celne uderzenie Husaria oddała dopiero po kwadransie gry. I choć „ z tyłu” pierwszą połowę udało się zakończyć z tylko jedną bramką strat na koncie, to w drugich dwudziestu pięciu minutach zostali wypunktowani kończąc ostatecznie z bagażem sześciu trafień.

TRADYCJI STAŁO SIĘ ZADOŚĆ!

Podobnie jak w zeszłym sezonie i tym razem obie ekipy zmierzyły się ze sobą w drugiej kolejce zmagań. Zgadza się również miejsce (Com-Com Zone) a nawet boisko (nr 2). Tak jak wtedy, w ostatni dzień wakacji ubiegłego roku, jak również i teraz ekipa Husarii nie potrafiła znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza rywala. Wtedy dwukrotnie trafiał Sebastian Perełkowicz, który tym razem … otworzył wynik pojedynku. Husarii więc pozostaje liczyć na spełnienie się zasady – „do trzech razy sztuka”, w kolejnych rozgrywkach!

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=6_gRc9XLtd8

FOTO

picasa_albumid=6130842329827626881

Brak zdjęć

Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!