Z KONTRY

Od początku wiadomo było, że w spotkaniu drużyn z dwóch odmiennych biegunów tabeli to Olipra będzie siła przeważającą i to ona będzie szukać sytuacji do otwarcia wyniku. Salvie pozostało więc upatrywać swoich szans w kontratakach. Jeden z nich już po 10 minutach sprawił, że futbolówkę do siatki rywala wpakował Filip Migdał i potwierdził, że końcowy wynik do ostatniego gwizdka będzie sprawą otwartą.

DĄŻYLI DO CELU

Olipra bardzo długo nękała bramkę rywala, jednak nie przynosiło to zamierzonego skutku. Kiedy wydawało się, że Salva zejdzie na przerwę z jednobramkową przewagą w ostatnich sekundach rzut wolny wykonywali gracze w czerwonych koszulkach. Rozegrali go bardzo szybko całkowicie zaskakując przeciwnika i sprawiając, że obie drużyny rozpoczynały druga połowę z wynikiem remisowym.

NIEWYKORZYSTANE OKAZJE…

Niesamowicie emocjonującą końcówkę oglądaliśmy w tej potyczce Ligi B. Na niespełna dwie minuty przed końcem stan rywalizacji wyrównał Filip Migdał. Kilka sekund później Salva wyprowadziła swoją piłkę meczową, ale pojedynek jeden na jeden wart trzy punkty… wygrał golkiper Olipry. Zawodnicy w niebieskich koszulkach zamiast pilnować wyniku remisowego wkroczyli do dyskusji z arbitrem, a to wykorzystało faworyzowane PHU i tuż przed końcowym gwizdkiem zdobyło bramkę na wagę czwartego zwycięstwa z rzędu.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=E3V6FQSYoH4 

FOTO

picasa_albumid=6138609981104978081