Sędzia:

-

Video:

Zaskoczeni pressingiem

Płaszów od pierwszych minut przycisnął rywali mocnym pressingiem na całym boisku, z czym kompletnie nie radzili sobie zaskoczeni Nafciarze. W efekcie gracze w niebieskich koszulkach szybko zdobyli dwie bramki – potem jednak cofnęli się, na zbyt dużo pozwalając rywalom. Ci skrzętnie skorzystali z okazji, co pozwoliło im schodzić na przerwę ze stratą zaledwie jednej bramki.

Piłkarskie szachy

Wydawać by się mogło, że tracąc zaledwie jedną bramkę do rywala piłkarze Nafty rzucą się do szaleńczych ataków. Tak się jednak nie stało – owszem, przeważali, ale brakowało im zdecydowania i pomysłu na to, jak postawić „kropkę nad i”. Sztuka ta udała im się dopiero w ostatnich minutach spotkania, gdy było już zbyt późno, aby powalczyć o coś więcej, niż jeden punkt – choć niemała w tym zasługa bramkarza Płaszowa, dobrze spisującego się w tym spotkaniu.

„Sami się załatwiliśmy”

Takimi słowami po meczu podsumował grę swojego zespołu kapitan Nafty – i trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, biorąc pod uwagę liczbę niewykorzystanych przez ten zespół sytuacji. Nie można jednak umniejszać dobrej gry rywali – śmiało można uznać wynik remisowy w tym spotkaniu za sprawiedliwy.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=MteQfbvyz8w

FOTO

picasa_albumid=6130838326860013793

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!