Niesamowity początek

Aż 3 bramki padły w przeciągu pierwszych czterech minut meczu. Salva bardzo szybko objęła prowadzenie po pierwszym gwizdku sędziego. Podrażnione takim obrotem sprawy Słoncznego GEO potrzebowało zaledwie trzech minut, aby wyjść na prowadzenie. Faworyt nie oddał odzyskanej przewagi już do końca meczu.

Zrobił różnicę

Salva zwłaszcza do przerwy dzielnie stawiała opór faworyzowanemu przeciwnikowi. W ekipie Słonecznego GEO po raz kolejny błyszczał jednak Artur Katarzyński, który brał na siebie ciężar gry i zdobywania bramek. Efekt? Sześć spośród dziewięciu goli zespołu było autorstwem „Katara”.

Trudny terminarz

Słoneczne GEO będzie prawdopodobnie liczyć się w walce o medale w wiosennym sezonie. Salva ma zapewne inny cel, czyli spokojne utrzymanie. O punkty w pierwszych kolejkach będzie bardzo ciężko, gdyż kolejnymi rywalami graczy w niebieskich strojach będą Szkolni Nawijacze, Płaszów oraz Olipra.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=979RtL7cqLw

FOTO

picasa_albumid=6128327480579967073