Sędzia:
-
Video:
NIE WYKORZYSTALI SWOICH OKAZJI
W starciu Ligi B1 pierwszą bramkę mogliśmy oglądać już znacznie wcześniej, gdyby obu drużynom w kluczowym momencie nie zabrakło skuteczności. Najpierw to Rzezimieszki po pięknie przeprowadzonej akcji trafiły w słupek, chwile potem swoją szansę na otwarcie wyniku miała Grupa Partner jednak nie potrafiła wykorzystać rzutu karnego, w którym to górą okazał się bramkarz rywali.
BEZ POMYSŁU NA GRĘ
Drużyna Rzezimieszków, czyli beniaminek na drugim poziomie rozgrywkowym, bardzo boleśnie przekonał się o różnicy pomiędzy poszczególnymi ligami. Mniejsze zaangażowanie defensywne i nastawienie na radosną ofensywną grę, w Lidze C przynosił wysokie i pozytywne rezultaty. Tym razem taktyka ta wiązała się z szybkimi i bezlitosnymi ciosami, które spowodowały, że już do przerwy ekipa Grzegorza Szczepana straciła cztery bramki.
ZWIETRZYLI SZANSE
Bez walki się nie poddamy – ta myśl stała się przewodnią w drugich 25 minutach w ekipie Rzezimieszków. Niemała w tym zasługa duetu Szczepan – Polakow, który po kilku dobrych akcjach i bramkach pozwolił się zbliżyć na niebezpieczną odległość do ekipy Grupy Partner. W końcowych minutach to jednak właśnie rywale po raz kolejny rządzili na placu gry, powiększając swoje prowadzenie, ostatecznie zdobywając „dwucyfrówkę”, która oznacza rozpoczęcie ligi z dużym przytupem.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=SjDKdYOnGqk
FOTO
picasa_albumid=6128275642494567649
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.