Pierwsza połowa na piątkę

Żymła, która rozpoczęła sezon od dwóch porażek, również w starciu z Rafisem nie była postrzegana jako faworyt i wydawało się, że to nie będzie mecz w którym zdobędzie swoje punkty. Wygląda jednak na to, że frycowe zostało zapłacone i w swoim trzecim pojedynku gracze beniaminka odnieśli okazałe zwycięstwo nad wicemistrzem z poprzedniego sezonu. Zwłaszcza w pierwszej połowie gracze Żymły zagrali koncertowo i zasłużenie prowadzili do przerwy 5:0. Druga część meczu przebiegała pod dyktando Rafisu, który długimi fragmentami rozgrywał piłkę na połowie przeciwnika, nie przekładało się to jednak na sytuacje strzeleckie i bramki. Żymła po przerwie zaimponowała twardą i skuteczną grą w defensywie, taką z której była znana w poprzednim sezonie.

Ozdoba spotkania

Świetny mecz w barwach Żymły rozegrał Kacper Kęska, który zdobył dla swojego zespołu trzy bramki. Zwłaszcza jego drugi gol, a trzeci w całym meczu, był wyjątkowej urody. Młody napastnik przejął piłkę na swojej połowie boiska, podniósł głowę i widząc, że bramkarz Rafisu jest wysunięty kilka metrów przed bramkę, natychmiast oddał strzał ze znacznej odległości. Uderzona z chirurgiczną precyzją piłka wpadła do siatki tuż pod poprzeczką bramki rywala.

Zwycięstwo przed prestiżowym meczem

Żymła w swoim trzecim meczu zdobyła swoje premierowe punkty w Lidze A i w dobrych nastrojach może przygotowywać się do prestiżowego meczu z Amber Gol. Obie drużyny walczyły zaciekle do samego końca o mistrzostwo w Lidze B w poprzednim sezonie, a w bezpośrednim pojedynku górą była drużyna w białych strojach. Okazja do rewanżu dla Żymły już w przyszłym tygodniu. Rafis rozpoczął sezon od trzech meczów z beniaminkami i ugrał w tych starciach tylko trzy punkty. Po takim początku sezonu, bardzo trudno będzie tej drużynie nawiązać do poprzednich sezonów i zakończyć sezon na podium. Po trzech pierwszych meczach margines błędu jest już praktycznie wyczerpany.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=J00V9EdrMlc

FOTO

picasa_albumid=6132283931371597409