Sędzia:
-
Video:
WYRÓWNANA PIERWSZA CZĘŚĆ
Do przerwy to Vittorianie prowadzili 2:1 jednak spotkanie w pierwszej części gry było bardzo wyrównane. Ambitnie grający zawodnicy Brothy na wszelkie sposoby próbowali przedostać się w okolice bramki Marusińskiego, a gdy już się tam przedostali to ich największym problemem był sam… Marusiński, który ustrzegł swój zespół od utraty większej liczby bramek.
ODMIENIENI
Bardzo solidne zawody w wykonaniu Brothy Collective nie wystarczyły, aby ugrać choćby jedno oczko w spotkaniu z Vittorią. Doświadczenie niektórych zawodników oraz ich ogranie w rozgrywkach zaprocentowało i to dzięki nim Vittoria dopisała sobie na swoje konto kolejne 3 punkty, które dają znakomitą pozycję wyjściową do fazy pucharowej.
”TU JESTEM CZERWONY”
Świadkami zabawnej sytuacji byliśmy w drugiej części gry. Przy wybijaniu piłki z autu przez Maciej Miecznika gracze Brothy podeszli wysoko i starali się uniemożliwić rozegranie piłki. Wtedy z bramki Vittorii wyszedł Marusiński i krzyknął do swojego kolegi z zespołu „Tu jestem czerwony” - nawiązując do sytuacji z pierwszej części gry, kiedy to Miecznik zapomniał, że Vittoria po raz pierwszy w swojej historii gra na biało i przez pomyłkę podał piłkę do rywala ubranego na pomarańczowo, koloru nieco zbliżonego do czerwonego, w którym Vittorianie występowali od lat. Sam zawodnik skorzystał z propozycji kolegi i postanowił oddać piłkę ubranemu tego dnia na czerwono Marusińskiemu.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=I0LRGMJJ_kA
FOTO
picasa_albumid=6095193037257491681
Brak zdjęć
Aktualnie brak zdjęć do wyświetlenia.