WYRAŹNA ZWYŻKA FORMY

Konia z rzędem temu, kto wytypowałby tak wyraźne zwycięstwo Frytek. Dodajmy, że wygrana ani przez chwilę nie podlegała żadnej dyskusji. Frytki od pierwszej do ostatniej minuty były niesamowicie skoncentrowane w defensywie. Świetnie także wykorzystywały szybkie kontrataki, które raz po raz na bramki zamieniał Szpak.

”WYPLUWAŁ” FUTBOLÓWKĘ

O ile w poszczególne formacje Frytek były dość scementowane, o tyle sporo problemów ze złapaniem piłki po strzałach graczy Heinekena miał bramkarz Frytek. Raz po raz wypluwał on piłkę narażając się w ten sposób na stratę bramki. Warto jednak odnotować, że w kilku sytuacjach swoimi interwencjami w fantastyczny sposób zapobiegał utracie bramek.

”JUŻ SIĘ NIE BOJĘ”

Jeśli mowa już o bramkarzu Frytek to pewnie poczuł on się dopiero przy trzybramkowym prowadzeniu swojej drużyny. Wtedy też można było usłyszeć z jego strony okrzyki, „cokolwiek się nie wydarzy, już się swoich rywali nie boję”.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=cpz5jn-u-aw

FOTO

picasa_albumid=6083037785131073281