Sędzia:

-

Video:

Świetne otwarcie

Mecz nie mógł się lepiej rozpocząć dla Płaszowa. Już bowiem w pierwszej minucie po dośrodkowaniu Krystiana Stacha i strzale Marka Nowakowskiego gracze w niebieskich koszulkach objęli prowadzenie. Na przerwę trzecia drużyna Ligi C1 schodziła z dwubramkowym prowadzeniem. Vittoria również miała swoją stuprocentową okazję, ale bramkarz Płaszowa w świetnym stylu obronił rzut karny wykonywany przez przeciwnika.

Pogoń do końca

Vittoria strzeliła w końcu kontaktową bramkę, na którą jednak Płaszów odpowiedział dwoma golami autorstwa Stacha. W tym momencie wydawało się, że jest „po meczu”. Gracze w czerwono-czarnych strojach nie złożyli jednak broni i do końca walczyli o korzystny rezultat. W efekcie zdobyli dwie bramki, które padły jednak zbyt późno by jeszcze udało się doprowadzić do remisu.

Mają o co walczyć

Obu drużynom pozostały do rozegrania po dwa spotkania. Płaszów choć przez większą część sezonu zajmował trzecie miejsce nie może być pewny obrony tej lokaty. Drużynie tej zostały do rozegrania mecze z liderem i wiceliderem tabeli, które wciąż nie rozstrzygnęły między sobą sprawy mistrzostwa toteż o punkty będzie bardzo trudno. Może się więc okazać, że na mecie sezonu Płaszów zostanie wyprzedzony przez Sportvio. Z kolei Vittoria po serii meczów z czołówką ligi w dwóch meczach „o życie” zmierzy się z KPPN i UPM-Kymmene. W dolnych rejonach tabeli jest wciąż bardzo ciasno i walka o utrzymanie będzie trwała do samego końca.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=0wHKghQJ6yc

FOTO

picasa_albumid=6078933138236284417

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!