DOBRE ZŁEGO POCZĄTKI

W pojedynku o 6 punktów jako pierwszy prowadzenie objął Meteor. Wspaniałą bramką popisał się Konrad Lewicki, który piętką skierował futbolówkę obok bezradnego bramkarza. Nic nie zapowiadało więc tego, co wydarzyło się w kolejnych minutach pierwszej połowy.

ODROBILI Z NAWIĄZKĄ W MINUTĘ

IZIS nie składał broni i dążył do zmiany niekorzystnej dla nich sytuacji. Niemała w tym zasługa duetu Wójcik - Sobesto, który w odstępie 60 sekund pokusił się najpierw o doprowadzenie do wyniku remisowego, a później wyprowadzenia piłkarzy w białych koszulkach na prowadzenie.

PRZEŁAMALI SIĘ W OSŁABIENIU

Gdy wydawało się, że IZIS pewnie kroczy po ligowe zwycięstwo arbiter wyrzucił na dwie minuty z boiska zawodnika… Meteora. Jak się później okazało, był to kluczowy moment tego pojedynku. Nie dość, że gracze w czerwonych koszulkach w osłabieniu wyrównali, to w kolejnych minutach dołożyli cztery kolejne bramki, które zapewniły im bezpieczny grunt pod nogami w walce o ligowe utrzymanie.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=QIpeMEIq0OM

FOTO

picasa_albumid=6078235199469940113