Zrównali się

DTW dzięki poniedziałkowemu zwycięstwu nad Czyżynami opuściło strefę spadkową i zrównało się punktami ze swoim ostatnim przeciwnikiem. Przy okazji dla Galactios był to rewanż za wiosenną porażkę, kiedy wynik był dokładnie odwrotny. Obie drużyny nie mogą jednak spać spokojnie, gdyż różnice punktowe w lidze od miejsca piątego w dół są niewielkie i każda porażka może oznaczać spadek do strefy… spadkowej.

Nieskuteczni

DTW, które zagrało w tym meczu „gołą” szóstką od początku sprawiało lepsze wrażenie. Galacticos powinni rozstrzygnąć ten mecz wcześniej, ale w drugiej połowie nie wykorzystali kilku znakomitych szans do strzelenia bramki. Z kolei Mateuszowi Dziedzicowi zabrakło szczęścia, gdy próbował lobować bramkarza rywali z połowy boiska, a piłka odbiła się jednak od poprzeczki. Kilka centymetrów niżej i mogłaby być to jedna z ładniejszych bramek kolejki.

Nerwowa końcówka

Wydawało się, że DTW kontroluje wydarzenia na boisku przez cały czas trwania meczu. Czyżyny zdobyły swoją pierwszą bramkę w momencie, gdy grali w przewadze. Niewykorzystane sytuacje Galacticos w drugiej połowie oraz stracona bramka na niespełna pięć minut przed końcem meczu sprawiły, że doszło do nerwowej końcówki. Czyżyny miały jeszcze swoją szansę na remis, ale jeden z ich graczy w dogodnej sytuacji nieczysto trafił w piłkę. DTW mogło więc stracić wydawałoby się pewną wygraną w dramatycznych okolicznościach.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=ar7HpIm07d0

FOTO

picasa_albumid=6075352582789692929