Koniec serii

Dla jednych i remis w tym spotkaniu oznacza zakończenie dłuższych serii. Mniej zadowolony z podziału punktów jest oczywiście Spartan, któremu na czterech zatrzymał się licznik kolejnych wygranych. Planet Escape z kolei po sześciu kolejnych przegranych wreszcie wywalczyło jakiś punkt.

Niemrawy Spartan

Dziwny to był mecz w wykonaniu graczy Spartana. Ani trochę nie palili się oni bowiem do przejęcia inicjatywy oraz zdominowania przeciwnika. Zamiast tego chaotycznie rozgrywali piłkę, często po prostu posyłając daleką piłkę „na aferę”. Stworzyli sobie niewiele klarownych okazji i sami sobie są winni, że nie zwyciężyli.

Wysoka skuteczność

Gracze Planet Escape może nie stworzyli sobie w tym spotkaniu wielu dogodnych okazji, ale cel mimo to osiągnęli. Byli po prostu bardzo skuteczni pod bramką przeciwnika. Liczba oddanych przez nich celnych strzałów można byłoby policzyć na palcach jednej ręki, ale wystarczyły dwa, które znalazły drogę do bramki, by meczu nie przegrać.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=3rJ0HDI-QDE

FOTO

picasa_albumid=6073730514556512321