Sędzia:
-
Video:
Męczarnie faworyta
Heineken wydawał się być zdecydowanym faworytem tego meczu. Drużyna ta po czterech meczach była wiceliderem tabeli, z kolei Leroy Merlin z zerowym dorobkiem punktowym zajmowało przedostatnią pozycję. W poniedziałkowy wieczór na boisku nie było jednak tego kompletnie widać. Ostatecznie po ciężkim boju faworytowi udało się wyszarpać trzy punkty.
Cios za cios
Mecz od początku miał bardzo wyrównany przebieg i żadnej z drużyn przez większą część meczu nie udawało się wywalczyć bezpiecznej przewagi bramkowej. Heineken szybko otworzył wynik, ale później to Leroy Merlin aż czterokrotnie wychodziło na prowadzenie. Za każdym razem graczom w zielonych strojach udawało się jednak doprowadzać do wyrównania, a w końcówce meczu przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Skuteczni w końcówce
Faworyzowany Heineken dopiero w 45 minucie, przy stanie 5:5, strzelił bramkę dającą im drugie prowadzenie w tym meczu. Po chwili czerwoną kartkę otrzymał bramkarz Leroy Merlin Dariusz Szatanek co znaczenie utrudniło walkę zawodnikom w ciemnych strojach o chociażby punkt. Heineken jeszcze dwukrotnie zaskoczył osłabionego rywala i ostatecznie pokonał rywala 8:5. Mimo zwycięstwa trzema bramkami dla wicelidera Ligi D1 był to bardzo trudny pojedynek i dopiero cztery bramki w ostatnich siedmiu minutach zadecydowały o jego wygranej.
VIDEO
http://www.youtube.com/watch?v=OWI5-KmA5jI
FOTO
picasa_albumid=6064635659427008609