Sędzia:

-

Video:

Wyprzedzili rywala

Obie drużyny przed tym meczem dzielił jeden punkt. Los Pivones zgromadziło w pięciu meczach kolejkach 10 punktów, a Rzezimieszki po trzech zwycięstwach i takiej samej liczbie porażek mieli na koncie punkcik mniej. Dzięki wygranej w bezpośrednim starciu gracze w żółtych strojach przeskoczyli swojego środowego rywala w tabeli.

Strzelali seriami

Bardzo ciekawy przebieg miało stracie pomiędzy tymi zespołami. Zdecydowanie lepiej weszli w mecz gracze Rzezimieszków, którzy wyszli na prowadzenie 3:0, jednak nie udało im się utrzymać go nawet do przerwy. Po pierwszej połowie wynik był remisowy. Druga osłona meczu zaczęła się bliźniaczo podobnie do pierwszej. Znów Rzezimieszki zaatakowały i wyszły na dwubramkowe prowadzenie, a jednak rywale nie tylko szybko doprowadzili do wyrównania, ale też po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Końcowe fragmenty meczu toczyły się jednak pod dyktando zawodników w żółtych strojach , którzy jeszcze dwukrotnie trafiali do bramki i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Jasne punkty

Obie drużyny miały swoich liderów w składzie. W drużynie Rzezimieszków po raz kolejny świetną partię rozegrał Iwan Polakow, który zdobył dwie bramki i zaliczył cztery asysty. Zawodnik ten jest liderem w obu klasyfikacjach całej Ligi C3. W zespole Los Pivones bardzo dobry mecz okraszony czterema bramkami rozegrał Tomasz Kowalik. Dwie z nich były wyjątkowej urody. Przed przerwą po atomowym strzale z dystansu piłka wpadła do siatki po odbiciu od poprzeczki, a w drugiej połowie Kowalik popisał się pięknym strzałem piętą.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=RNBvdD9a0Zg

FOTO

picasa_albumid=6065554457950850689

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!