Zła passą wciąż trwa

Blisko przełamania serii porażek byli gracze Techglassu w meczu z Brutą. W ostatnim meczu zespół ten został ukarany walkowerem co sumując z poprzednimi dało już piątą porażkę z rzędu. Być może ten „odpoczynek” w ostatniej kolejce podziałał dobrze na tą drużynę, gdyż zawodnicy Techglassu toczyli z Brutą wyrównany bój, a nawet trzykrotnie wychodzili na prowadzenie. Ostatecznie jednak nie udało się ugrać nawet punktu i seria porażek przedłużyła się już do sześciu.

Emocjonująca końcówka

Przez cały mecz wynik oscylował wokół remisu. Techglass trzykrotnie wychodził na prowadzenie, a Bruta za każdym razem doprowadzała do wyrównania. Gracze w żółtych strojach po raz pierwszy wyszli na prowadzenie na trzy minuty przed końcem meczu. Jednak zaledwie kilka sekund później, w pierwszej akcji po wznowieniu gry rywal znów strzelił gola dającego mu remis. Brucie wystarczyło jednak czasu, by zadać jeszcze jeden cios i po bardzo emocjonującej końcówce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Decydujące stałe fragmenty

Obie bramki strzelone przez Brutę w końcowych minutach meczu padły po zagraniach Bartłomieja Błaszczyka z autu. Najpierw gracz z numerem siódmym na żółtej koszulce dośrodkował wprost na głowę kolegi z zespołu, a następnie dograł precyzyjnie do Pawła Walaska który uderzył celnie do bramki Techglassu.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=ofx6-_eMIp0

FOTO

picasa_albumid=6072615991142407665