NIEWYKORZYSTANE OKAZJE …

Po dobrej, szybkiej i ciekawej wymianie ciosów na początku meczu, drużyna Vittori w 7 minucie objęła prowadzenie, a szansa na mocną ripostę, pojawiła się już kilka sekund później, jednak w dobrej okazji zawodnik PGD trafił w poprzeczkę. Jak wiadomo, niewykorzystane okazję lubią się mścić tak więc po chwili Mateusz Kurlit sprawił, że zamiast remisowego i otwartego rezultatu, byliśmy świadkami dwubramkowej przewagi graczy w czerwonych koszulkach.

NA KLOPOTY – JAROSŁAW GRYCH!

Gdy wydawało się, że drużyna Vittori panuje nad sytuacją na boisku, przypomniał o sobie Jarosław Grych. Najpierw, po około kwadransie od pierwszego gwizdka zdobył bramkę kontaktową, a później w ostatniej akcji pierwszej części gry, zapewnił swojej drużynie wynik remisowy, pakując futbolówkę od słupka obok bezradnego Ważnego. Dodając do tego, trafienie w drugiej części spotkania, można śmiało powiedzieć, że zasłużył on na tytuł najlepszego gracza tego pojedynku.

MIŁE, ZŁEGO POCZĄTKI

Podobnie jak w pierwszej części gry, tak i w drugiej – jako pierwsi prowadzenie objęli gracze Vittori. Obrońcy PGD zagrali bezpańską piłkę w okolicach pola karnego, do której dopadł Lech i nie mógł nie wykorzystać on tego prezentu, pokonując bramkarza rywala. Wydaje się, że Vittoria zasłużyła na co najmniej remis, jednak zdobyczy punktowej pozbawił ich w ostatniej minucie Dominik Dyba, pewnie wykorzystując zawahanie obrońców.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=QYi6UE2eWn0

FOTO

picasa_albumid=6062417267831342513