Po swojemu

ISTV sięgnęło w tym meczu po komplet punktów długo grając bardzo dobrze i przeważając na boisku. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą i nic złego ISTV w tym meczu nie może się stać, jednak jak to już ta drużyna ma w zwyczaju, musiało dojść do nerwowej końcówki. W końcowych minutach praktycznie bez przerwy gorąco było pod bramką ISTV, a Delphi miało swoje szanse nawet na doprowadzenie do wyrównania. O końcowym wyniku zadecydowało zwłaszcza kilka minut z końca pierwszej i początku drugiej połowy, kiedy to ISTV zdobyło 4 gole i odskoczyło na bezpieczną odległość.

Spóźniona pogoń

Zawodnicy Delphi nawet nieźle weszli w ten mecz i w początkowych jego fragmentach prezentowali się całkiem nieźle, ale potem mieli kłopoty z przeprowadzeniem choćby jednej składnej akcji ofensywnej. Do roboty wzięli dopiero przy stanie 2:7, zaczęli odważniej atakować, a piłka zaczęła swobodnie chodzić między nimi. Kilka bramek udało się im zdobyć, ale na wywalczenie choćby punktu zabrakło czasu.

Za dużo błędów

Zespół Delphi popełnił w tym spotkaniu zatrważającą liczbę prostych błędów w defensywie. Za dużo było nieporozumień między obrońcami a bramkarzem, gracze Delphi często dublowali pozycje i przeszkadzali sobie nawzajem, a także mieli sporo kłopotów z kryciem nacierających przeciwników.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=H4KrzEqvvCI

FOTO

picasa_albumid=6060354993233310641