Dobre złego początki

Gracze La Furii Roja bardzo szybko objęli prowadzenie, jak się jednak okazało gol strzelony zaraz na początku meczu był ich jedynym w całym spotkaniu, choć zwłaszcza do przerwy okazji do podwyższenia wyniku nie brakowało. W drugiej połowie to zawodnicy AFC Canarihnos dwukrotnie trafili do siatki rywala i przechylili szale zwycięstwa na swoją korzyść. Tym samym Furia wciąż pozostaje bez choćby punktu.

Zdecydowały stale fragmenty

Obie bramki dla AFC Canarinhos padły po dobrze wykonanych stałych fragmentach gry. Zaraz na początku drugiej polowy po rzucie rożnym gracze w kanarkowych strojach wyrównali stan meczu, z kolei zwycięski gol był efektem dobrego i dokładnego dogrania piłki z autu.

Bohater

Na tytuł bohatera meczu zasługuje Jakub Fiałka. Zawodnik ten przez większą część meczu bronił bramki AFC Canarihnos popisując się kilkoma udanymi interwencjami. W ostatnich fragmentach spotkania gracz ten wszedł do gry w polu i w ostatniej minucie meczu strzelił głowa zwycięską bramkę dla swojej drużyny. Po strzeleniu golu Fiałka ponownie ubrał rękawice bramkarskie i zdążył się popisać jeszcze jedna skuteczna obrona w ostatnich sekundach meczu.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=JKQXDX6wS8E

FOTO

picasa_albumid=6059212295930646801