Na przełamanie

Obie drużyny przystępowały do tego spotkania z dwoma porażkami na koncie poniesionymi w dwóch pierwszych meczach. Jasne więc było, że któryś z zespołów się przełamie, a może nawet oba, w przypadku remisu. Ostatecznie nieznacznie wygrali Canarinhos i Gramy Swoje nadal okupuje ostatnie miejsce w tabeli.

Za kołnierz

W dość nietypowy sposób padły dwie pierwsze bramki dla AFC, a piłka wpadała bramkarzowi Gramy Swoje "za kołnierz". Najpierw po rykoszecie piłka nabrała takiegol lotu piłki, że golkiper GS nie był w stanie skutecznie interweniować, a potem strzałem z własnej połowy swojego vis-a-vis przelobował Fiałka, tym razem grający na bramce.

Nie zawiódł, ale punktów nie dał

Tym, który miał pociągnąć Gramy Swoje do pierwszej w sezonie wygranej miał być Krzysztof Gąsienica. Zawodnik ten nie zawiódł, strzelił dwie pierwsze bramki dla swojego zespołu, ale na punkty te bramki się nie przełożyły.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=yv80R3geSSk

FOTO

picasa_albumid=6056643009052577409