Bez problemów

Butchersi nie byli w stanie przeciwstawić się dobrze zorganizowanej, kierowanej przez Grycha, grze PGD Grupy, która odniosła bezdyskusyjne i w pełni zasłużone zwycięstwo. Od samego początku było ono niezagrożone, bowiem już w 8 minucie PGD prowadziło 3:0.

Obili poprzeczki

Aż trzykrotnie w tym meczu piłka po strzałach lądowała na poprzeczkach bramek. Dwa razy, jeszcze przy małej stracie, blisko szczęścia było FC Butchers i można gdybać, co by było, gdyby piłka znalazła się wówczas w siatce zamiast na poprzeczce.

W osłabieniu

Ostatnie 10 minut PGD grało w osłabieniu, gdyż kontuzji doznał Dominik Dyba i nie miał go kto zmienić. Zawodnikowi na szczęście nic poważnego się nie stało, a jego nieobecność nie wpłynęła znacząco na końcowy wynik spotkania. Koledzy z boiska nie stracili żadnej bramki, a udało im się nawet wykorzystać stały fragment gry i podwyższyć wynik.

(NIE) pewny punkt

Bramkarz PGD Grupy nie miał najlepszego dnia. Jedyna bramka dla „Filmowców” w całości obciąża jego konto, gdyż wdał on się w niepotrzebny drybling i stracił piłkę, którą rywale bez problemu umieścili w bramce.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=25deMG0fLHg

FOTO

picasa_albumid=6056643667366139953