Bez zmienników

Kolejny raz kłopoty kadrowe Jolly Roger dają się we znaki drużynie w czarnych strojach. Rozpoczęła ona mecz w niepełnym składzie i choć potem dołączył szósty gracz, zdołała powalczyć z Brotha Collective jedynie do końca pierwszej połowy. Po przerwie Jolly zupełnie opadło z sił.

Razy cztery

Po pierwszej połowie Brotha Collective prowadziło różnicą 2 bramek 4:2. W drugiej połowie przewaga zawodników w pomarańczowych strojach była już zdecydowana i różnica bramkowa została powiększona czterokrotnie.

Sprawić niespodziankę

O tym czy Brotha Collective może myśleć o miejscu na podium, przesądzą ostatnie dwa mecze tego sezonu. Jeśli zawodnicy zdołają wygrać z Salvą i Polską Myślą Szkoleniową mogą sprawić niezłą niespodziankę na zakończenie zmagań w Lidze C1, ale pod warunkiem, że punkty gubić będzie także KPPN.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=wDNCwOpKgG4

FOTO

picasa_albumid=6017606987459829441