Słaba frekwencja

Obie ekipy miały problem ze zorganizowaniem odpowiedniej kadry i grały w tym meczu wyjątkowo skromnymi składami. Jedni i drudzy mieli spore problemy ze skompletowaniem choćby wyjściowej szóstki. Darmat musiał zgłosić "jokera", z kolei szósty zawodnik Vittorii dotarł na mecz tuż przed pierwszym gwizdkiem.

Wolne tempo

Być może wąskie kadry, być może panujący jeszcze upał, a być może oba te czynniki sprawiły, że mecz długo toczony był w niezbyt imponującym tempie. Brakowało szybkich akcji, strzałów też było jak na lekarstwo, a na boisku ogólnie rzecz biorąc niewiele się działo. Wraz z upływem czasu zaczął rozkręcać się Darmat, który niepodzielnie panował na murawie, a Vittoria była w tym spotkaniu jedynie tłem.

Rozstrzelana Vittoria

Okresem przesądzającym losy meczy był koniec pierwszej i początek drugiej połowy. Darmat dokonał wówczas prawdziwej "egzekucji" na Vittori, strzelając 6 goli i skutecznie odbierając rywalom, i tak niewielką, chęć do gry.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=w2SVIHgJpcY

FOTO

picasa_albumid=6016825406159784257