Nieoczekiwany początek

Jako pierwsze piłkę w siatce rywala już na samym początku meczu umieściły Rzezimieszki, skutecznie wykonując stały fragment gry. Była to jednak zasługa nie tyle pomysłowego rozegrania rzutu rożnego, ile fatalnego ustawienia obrony Fair Play.

Dobra reakcja

Na straconą bramkę szybko zareagowała drużyna Fair Play. Jej zawodnicy zdecydowanie przycisnęli rywali na ich połowie, a na efekty wysokiego pressingu nie musieli długo czekać i już po 5 minutach prowadzili 3:1. Dzięki temu mogli spokojnie kontrolować boiskowe wydarzenia, stopniowo powiększając swoją przewagę.

Za dużo błędów

Rzezimieszki większość bramek straciły po indywidualnych błędach na własnej połowie. Często grali "bez obrony", co znacznie ułatwiało zadanie zawodnikom Fair Play, którzy niejednokrotnie wychodzili dwóch lub nawet trzech na jednego i nie mieli problemu z pokonywaniem bezradnego bramkarza przeciwników.

FOTO

picasa_albumid=6005931410767520929

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=UK3U7HZMZ28