Sędzia:

-

Video:

DŁUGO NA REMIS

Przez większość czasu pierwszej połowy utrzymywał się remis. Żymła nie mogła sforsować dobrze i bezbłędnie grającej od pierwszego gwizdka sędziego defensywy Płaszowa. Pierwsza bramkę strzeliła dopiero w końcówce pierwszej odsłony spotkania.

POSZLI ZA CIOSEM

Można stwierdzić, że od momentu strzelenia 1 bramki przez Żymłę, drużyna ta całkowicie przejęła kontrolę nad tym spotkaniem, a ich rywal jednocześnie jakby w tym momencie zgasł. Do końca spotkania pełną władzę nad boiskowymi wydarzeniami mieli Siermiężni i konsekwentnie powiększali prowadzenie. Nieliczne „wypady” Płaszowa kończyły się niecelnymi strzałami, a w niektórych momentach dobrze interweniował goalkiper lidera Ligi C1.

BEZ ROZEGRANIA

To od czego zacząć powinni wyciąganie wniosków zawodnicy Płaszowa to całkowity brak rozegrania w środkowej strefie boiska. W drużynie nie było zawodnika, który potrafiłby przetrzymać piłkę, zagrać „na ścianę”, a szkoda, bo gdyby taka osoba była, to Krystian Stach miałby pewnie więcej okazji strzeleckich i wynik Płaszowa mógłby wyglądać o wiele lepiej.

FOTO

picasa_albumid=6002916546117653825

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=DO5o2FyDiws

Partner Technologiczny

Razem gramy do jednej bramki!