BYŁO BLISKO

Niewiele zabrakło, by La Furia Roja sprawiła niespodziankę. Przez większą część meczu gracze ubrani na czerwono byli na prowadzeniu i wydawało się, że jeśli nie 3, to chociaż 1 punkt będą sobie mogli po tym spotkaniu dopisać. Nie udało się. Piraci w końcówce strzelili trzy bramki, które zapewniły im wygraną. Postawa Furii zasługuję jednak na pochwałę.

BEZ Liderów

Zarówno w Furii, jak i w Piratach zabrakło najlepszych strzelców tych zespołów. W Furii nie grał Sudolski, a Piraci pokazali, że nie są drużyną w 100% uzależnioną od Mateusza Ziółko. Bez niego, a także bez Łukasza Kowalczyka odnieśli wygraną, choć przyznać trzeba, że nic im w tym spotkaniu łatwo nie przyszło.

NA SZCZYCIE

Dzięki wygranej Piraci z Karaibów zmienili w tabeli na prowadzeniu drużynę Drink Teamu i obecnie to oni liderują w Lidze B2. Prawdziwymi sprawdzianami dla Piratów będą jednak 2 najbliższe spotkania. Najpierw na drodze lidera stanie Krak-Chem, a następnie MassATTACK.

FOTO

picasa_albumid=6007834774542286689

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=96aB1cWTKhc