"To jest nie do wiary"

Tak właśnie skomentował pierwszy fragment gry schodzący na zmianę Adrian Sadowski. Ży-rafa stworzyła sobie w ciągu kilku minut od rozpoczęcia meczu sporo świetnych okazji, ale piłka odbijała się od słupka bramki TEB-u, albo świetnie interweniował Starmach. Chwilę po wypowiedzianych przez Sadowskiego słowach ZOO objęło w końcu prowadzenie.

Ży-rafa lepsza, ale…

ZOO Ży-rafa na przestrzeni całego spotkania sprawiała lepsze wrażenie, ale mimo tego nie mogła być pewna zwycięstwa. TEB choć okazji bramkowych stwarzał sobie mniej, to jednak był skuteczniejszy. To dlatego do przerwy przegrywał tylko 2:3, a w drugiej połowie mieliśmy remis 4:4.

Gra w przewadze

Edukacja wyszła na prowadzenie 6:4, po tym jak żółtą kartkę otrzymał bramkarz ZOO Marcin Stefanik, a zastępujący go Maryan wpuścił dwa gole. Ży-rafa jednak także wykorzystała grę w przewadze i po tym, jak "żółtko" obejrzał Maciejko (za odkopnięcie piłki) wyrównała stan rywalizacji na 7:7.

Rzuty karne

O awansie ZOO Ży-rafy zadecydowała seria rzutów karnych. Gracze w szaro-czarnych koszulkach egzekwowali je bezbłędnie (Kasiński, Cebula, Sadowski), a już pierwsza próba TEB-u została przestrzelona (Stachel).

FOTO

picasa_albumid=5980942207959129025

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=YlPQLDshmJg