Obiecujący początek - Czyżyny rozpoczęły ten mecz z animuszem, a ofensywne trio Augustyniak - Sendor - Hodor przeprowadzało ataki z finezją. Jeden z nich dał drużynie prowadzenie, ale potem zespół Czyżyn skoncentrował się już na obronie, a Sendor przesunięty został bliżej bramki. Zbyt mała liczba wyprowadzanych ataków zemściła się na Czyżynach w drugiej połowie.

Skuteczny pressing - w większości przypadków, gdy TEB próbował gry pressingiem, ten przynosił skutek. Czyżyny co prawda starały się wymienić kilka podań, ale często i tak kończyło się to wybiciem piłki na połowę rywali. Skuteczne wyjścia spod pressingu były nieliczne.

Nie jego dzień? A jednak! - przez długi czas w 1 połowie gry wydawało się, że nie jest to dzień Grzegorza Bizonia, który notował sporo niecelnych podań i nie mógł się wstrzelić. Jak się jednak okazało, to właśnie on został bohaterem zespołu notując asystę przy pierwszym golu, a potem wyprowadzając Edukację na prowadzenie, którego nie oddała już do końca. I tak kiepski występ 1 połowie całościowo należy ocenić pozytywnie, bo zapewne bez "Biziego" nie byłoby wygranej TEB-u.

http://www.youtube.com/watch?v=wfjyDYHVxqo